Czego webmaster powinien unikać?
Każdy webmaster chciałby być najlepszy w tym, co robi i wyprzedzać z powodzeniem swoją konkurencję – to oczywiste. Ale odpowiedź na pytanie, jak tego dokonać taka oczywista już nie jest. Języki programowania i tworzenie szablonów a następnie "ubieranie" je w szatę graficzną to te umiejętności, których nauczyć może się każdy - na studiach informatyki czy z podręczników i poradników przerabianych na własną rękę. Jednak co zrobić, aby to właśnie do nas trafiali klienci?
Webmaster kojarzy się z niepozornym absolwentem politechniki, w grubych okularach, odgrodzony od świata ekranem komputera. Aby zwrócić na siebie uwagę potencjalnego klienta trzeba pokazać, że ten stereotyp jest nieprawdziwy lub, jeśli okaże się, że jednak jest - wyjść poza ekran komputera i zrobić coś więcej, niż inni – sukces jest zawsze trochę mniej wygodny.
Tylko ten webmaster, który zdobędzie więcej kompetencji od jego konkurentów i dodatkowo będzie potrafił o swoich umiejętnościach zakomunikować jak największej licznie potencjalnych klientów, rzeczywiście będzie mógł się poszczycić szeroką klientelą.
Najłatwiejszą metodą, jaką może wykorzystać webmaster do zaprezentowania swoich zdolności i umiejętności jest - a jakże - internet. Ale nie zapominajmy o łamaniu stereotypów. Warto dać się poznać jako osoba aktywna, znająca najnowsze nowinki ze świata nowoczesnych technologii, znająca życie firm i wiedząca, co jest ładne, efektowne i co może spodobać się klientom.
Warto pamiętać, że większość klientów, z jakimi spotykać będzie się webmaster to, jeśli chodzi o programowanie, kompletni laicy. Dlatego nie warto przeinwestowywać cennego czasu w zamieszczanie na swojej stronie rozlicznych zrzutów ekranu prezentujących niczym nie różniące się dla klienta sekwencje znaków. Nie przekona ich też strona, na której w podpunktach wyłuszczono obco brzmiące nazwy języków programowania - liczy się to, co można zobaczyć!
Stopka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz